Kolosanki z Krainy Czarów

Żródło: kadr z filmu Alicja w krainie czarów

Alicję w Krainie Czarów spotkała wielka przygoda. Jednakże droga nie była łatwa, musiała pokonać przeciwności, ale również od nowa poznać siebie, swoją rolę i zrozumieć pewne wartości. Uwielbiam  książkę, choć ekranizacje nie były najgorsze :) Podobał mi się film w reżyserii Tima Burtona, ze względu na bogactwo scenografii, bajkowe i bogate kostiumy oraz ciekawą obsadę aktorską (Johnny Depp, Helena Bonham Carter, Anne Hathway). Jak dla mnie film wizualnie jest boski.

MOJA OCENA FILMU:  8/10

Jeżeli chodzi o odwzorowanie książki to jest troszkę gorzej. Dla mnie Alicja była dziewczynką o ciemnych włosach, natomiast w filmie Tima mamy do czynienia z 19- letnią kobietą z blond lokami. Gdzieś czytałam, że taki był zamysł reżysera. Chęć przedstawienia dorosłej Alicji, którą Biały Królik wyrywa od niechcianych zaręczyn i składania deklaracji. Bohaterka (Mia Wasikowska) wpada do króliczej nory, do magicznego świata, którego nie pamięta z dzieciństwa. Wszystkie magiczne stworzenia nie są w związku z tym pewne czy to „ta prawdziwa” Alicja. Dziewczyna czuje się zagubiona, musi dokonać wyborów,  a do tego magiczny świat oczekuje od niej uwolnienia poddanych spod surowych rządów Czerwonej Królowej.

W momencie, kiedy Alicja wpadła do króliczej nory wypiła eliksir zmniejszający. Niestety zostawiła klucz do drzwi na stole po który nie mogła sięgnąć. Znalazła ciastko z napisem „Zjedz mnie”, które ponownie ją powiększyło...bardzo powiększyło. Moje ciastka, zjedzone w dużej ilości na pewno powiększą to i owo ;), ale jest nadzieja…. W książce te ciastka były również w wersji zmniejszającej ;) Także jedząc je, wolę wierzyć w tą drugą wersję ;)

Źródło: kadr z filmu Alicja w Krainie Czarów

W kolejnych odsłonach filmu Biały Królik ponownie podaje ciastko powiększające Alicji, nazywając je „Kolosanka”. 

Źródło: kadr z filmu Alicja w Krainie Czarów

Przepis na Kolosanki z Krainy Czarów:

Forma: Blacha 31cmx22cm; Temperatura: 170 stopni; Czas pieczenia: 50-60 minut

Składniki:

Ciasto:
- 250g miękkiej margaryna (palma z murzynkiem)
- 1 i 1/3 szklanki przesianej mąki
- 3 jajka
- ¾ szklanki cukru
- 6 kopiastych łyżeczek gorzkiego kakao
- 2 łyżki cynamonu
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- 100 ml zimnego mleka

Biały lukier: (źródło)
- 2 jajka
- 1 szklanka przesianego cukru pudru (około)
- 1 łyżka soku z cytryny

Napis czekoladowy:
- 3 łyżki masła
- 3-4 łyżki gorzkiego kakao
- 2 łyżki cukru pudru

Sposób przygotowania:

- Masło ucierać z cukrem do momentu uzyskania gładkiej masy. Dodawać po jednym jajku ciągle mieszając. W osobnej miseczce wymieszać: mąkę, proszek, sodę i kakao. Mieszankę dodać do utartego masła i miksować na mniejszych obrotach. Dodać cynamon, ekstrakt z wanilii oraz mleko, ponownie wymieszać
- Rozgrzać piekarnik i wysmarować blachę. Ciasto wylać i równo rozłożyć. Piec około 50-60 minut do „suchego patyczka”

Lukier:

- Białka jajek ubić na sztywną pianę, dodać szczyptę soli. Następnie wycisnąć sok z cytryny ciągle miksując i stopniowo dodawać cukier puder do uzyskania pożądanej konsystencji

Napis czekoladowy:

- 3 łyżki masła roztopić w garnuszku na małym ogniu, dodać około 2 łyżek gorzkiego kakao i około 2 łyżek cukru pudru. Ilość produktów dodawać w zależności od gęstości polewy. Jeżeli wyjdzie za rzadka to dodajemy kakao

- Gotowe ciasto ostudzić i posmarować lukrem. Pokroić wzdłuż na mniejsze kawałki (takie, aby nam się napis zmieścił) i dekorujemy czekoladowym napisem „EAT ME/ ZJEDZ MNIE”. Pomimo, że posiadam rękaw do dekoracji itp. to jednak wolę używać mniej popularną wersję…. strzykawkę :p

                       Smacznego!