Na początku sprawy najistotniejsze. Blog jest o tematyce filmowo-kulinarnej. Znajdziecie tutaj przede wszystkim przepisy na dania, desery, drinki alkoholowe i bezalkoholowe, które "występowały" w filmach i serialach. Poza tym będę umieszczała recenzje filmów począwszy od klasyki po nowości kinowe jak również zapowiedzi nowych filmów, które będą dopiero wchodziły na ekrany.
Prowadzenie bloga podejmuję się po raz drugi i myślę, że ostatni. Mój pierwszy blog poruszał wiele dziedzin, wówczas interesowało mnie mnóstwo rzeczy i nie potrafiłam zdecydować o której chcę najbardziej pisać ;). Po upływie czasu, doszło do mnie, że wciąż niezmiennie trzymają się mnie dwie pasje: KINO i JEDZENIE. Postanowiłam połączyć te dwie rzeczy i podzielić się nimi z innymi, robiąc coś, co sprawia mi przyjemność. Uwielbiam komentować filmy, oceniać i polecać (lub odradzać) oraz uwielbiam gotować i piec. Nie dawno odkryłam, że gotowanie mnie relaksuje, a poza tym lubię rządzić w kuchni tymi ogórami, pomidorami....;)
Mój mąż zwykle bardzo chwali moje popisy kulinarne [mam nadzieje, że nie z zasady, "bo jestem jego żoną";) ] Piszę zwykle, bo czasami coś mi nie wyjdzie technicznie...;) np. ciasto mi wypadnie z rąk w piekarniku itp. wtedy nie smakuje ono najlepiej :) Także wpadki mam z innej bajki, a jak mowa o bajce to pomimo, że Smerfy nie były moją ulubioną to na pewno mam w sobie mieszankę trzech smerfów: Łasucha, Marudy, Ciamajdy i trzymam się ich zasad, albo one mnie:
1. Łasuch: "Nie odkładaj do jutra tego, co możesz zjeść dzisiaj"
2. Maruda: "Nie cierpię nie cierpieć!"- ;)
3. Ciamajda: nie miał szczególnej zasady, generalnie był sam w sobie pechem w czystej postaci :p i tej zasady nie umiem ominąć ;)
Mam nadzieje, że mój blog zainteresuje chociaż garstkę z Was i pokusicie się o skorzystanie z moich przepisów, lub któraś z recenzji się przyda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz