Źródło: kadr z filmu R.I.P.D-agenci z zaświató |
Po tym filmie spodziewałam
się czegoś więcej, ale z drugiej strony nie przynudza mega strasznie, także nie
mogę mu nic zarzucić. Zachęcona dobrą obsadą: Jeff Bridges (np. Big Lebowski), Ryan Reynolds (np. 128h) oraz Mary-Louise
Parker (np. RED) obejrzałam tę adaptację komiksu, która w pewien sposób
była z poczuciem humoru, efektami specjalnymi i jakimiś akcjami ;)
Film
opowiada o martwych funkcjonariuszach prawa, którzy zostali zabici na Ziemi
podczas służby. Po śmierci trafiają jednak nie do piekła czy do nieba, ale do
Departamentu Sprawiedliwości, gdzie mogą ponownie jako „zombiacy” powrócić na
Ziemię i bronić żyjących ludzi przez martwymi, złymi duszami, które nie
pogodziły się ze śmiercią i chcą opanować planetę.
Wszystko
brzmi fajnie, ale jak zwykle jest jakieś ALE ;) Film jest bardzo, ale to bardzo
podobny do Facetów w Czerni. Potwory w
R.I.P.D. są do siebie nużąco podobne, a szkoda.
Uważam, że tu właśnie można puścić wodze fantazji i zrobić
„interesująco”- straszne potwory :)
Źródło: kadr z filmu R.I.P.D-agenci z zaświatów: |
Nie
wątpliwie oryginalnym pomysłem (na obronę) jest fakt, że policjanci dla
żyjących ludzi wyglądają inaczej niż w rzeczywistości. W ten o oto sposób Roy
(Jeff Bridgess) jest długonogą, blondynowatą laską, a Nick (Ryan Reynolds)
jest…. Starym Chińczykiem :) biedaczek ;)
Co
do akcji, to niestety opiera się tylko na strzelaninie, co dla bardziej
wymagających widzów może być za mało. Generalnie jeżeli spodziewasz się
wielkiego kina akcji ze świetnym humorem, to możesz się trochę zawieść. Z
drugiej strony mogę polecić ten film na jeden z wolnych wieczorów, kiedy to
jesteś zmęczony i nie chce Ci się myśleć ani oglądać ambitnego kina :p Na pewno
nie warto iść do kina, bo i tak wrażenia nie zrobi. Radzę poczekać na wydanie
na płycie :)
Źródło: kadr z filmu R.I.P.D-agenci z zaświatów: |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz