Sprośne ciasto z dyni…..

Źródło: kadr z filmu Kelnerka

Po bardzo oryginalnej nazwie placka, być może część z Was już się domyśliła z jakiego to filmu :) Ci, którzy kompletnie nie mają pojęcia to zapraszam do przepisu pierwszego ciasta z tego filmu, jakie wykonałam.

Jenna wdała się w romans, już nie może się oszukiwać, że jest inaczej. Jest tak szczęśliwa będąc ze swoim lekarzem, że na kolejną wizytę wymyśliła „sprośne ciasto z dyni”. Niestety w tym dniu prowadził zastępstwo inny lekarz, z tego powodu bohaterka nie była zachwycona ;)

Źródło: kadr z filmu Kelnerka

Przepis na sprośne ciasto z dyni:

Forma: do tarty (średnia 26cm) lub tortownica (średnica 24); Temperatura: 180 stopni;
Czas pieczenia 45 minut;

Składniki:

- ½ szklanki brązowego cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1/3 białego cukru
- 2 jajka
- 2 łyżki cynamonu
- Płaska łyżeczka gałki muszkatołowej
- Pół łyżeczki mielonego imbiru
- Szczypta soli
- 3 kopiate łyżki śmietany kremówki- 36%
- 2 szklanki miąższu z dyni
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki mąki
- Szczypta sody oczyszczonej

Sposób przygotowania:

- W miseczce łączymy ze sobą cukry, przyprawy i sodę. W dużej misce roztrzepujemy jajka, następnie dodajemy suche składniki z pierwszej miseczki i dynię*. Całość miksujemy na małych obrotach
- Do całości dodajemy śmietanę, miód oraz mąkę. Nagrzewamy piekarnik, przelewamy ciasto do formy i pieczemy około 45 minut. Po upieczeniu ciasto należy ostudzić

 

*Miąższ z dyni można zrobić na kilka sposobów. Dla mnie najprostsza i najwygodniejsza wersja jest taka, że pół dyni zawijam w folie aluminiową i wkładam do nagrzanego piekarnika (170 stopni) na około 40 minut. Sprawdzam widelcem czy jest już miękka, jeżeli tak to wyciągam.  Skórka sama odchodzi, a dynię miksuję blenderem robiąc puree.

Jako, że nazwa zobowiązuje do czegoś sprośnego, choć nie wiem co autorka miała na myśli :p jako sprośny dodatek możemy dodać niegrzeczną ilość polewy czekoladowej ;) lub bitej śmietany. Oczywiście możemy być całkowicie bardzo sprośni i podawać ciasto z oba wymienionymi dodatkami…. :p Ja wykorzystując wyobraźnię, ozdobiłam ciasto polewą czekoladową w formie sieci pająka wraz z złapanymi w nią ofiarami… Może w moją sieć smakową wpadnie również mój ukochany mąż… :D Kto wie jakie Was jeszcze sprośne myśli najdą po konsumpcji …ciasta oczywiście :D 

    

                    Smacznego!!

  

  

Przepis na polewę czekoladową i bitą śmietanę znajdziecie w moich poprzednich przepisach.