poniedziałek, 10 marca 2014

Witaj w klubie



Nie dziwię się, że w tym roku Leonardo DiCaprio nie dostał Oscara, bo jak zobaczyłam rolę Matthew McConaughey w filmie „Witaj w klubie” to, aż szczęka opada.

Film jest bardzo dobry. Przedstawia historię opartą na prawdziwych wydarzeniach o grupie ludzi chorych na HIV. Główny bohater, Ron (Matthew McConaughey), żyje szybko i na pełnym gazie. Pali, chleje, lubi rodeo i przede wszystkim kobiety… Kiedy dowiaduje się, że choruje na HIV nie może w to uwierzyć. W Jego środowisku panuje przekonanie, że tylko homoseksualiści mogą to „złapać”, a przecież Ron nimi gardzi….. Świat mu się przewraca do góry nogami, przyjaciele się od niego odwracają, a on sam nie zamierza tak łatwo się poddać. Zaczyna walkę o życie z systemem farmaceutycznym, zaczyna szmuglować nielegalne leki, które jak się okazują dobrą drogą do zwycięstwa. Zawiera przyjaźń z transseksualistą, otwierają klub do którego przychodzą po pomoc inni chorzy ludzie. Duet ten zapewnia nam nie tylko smutne emocje, ale przede wszystkim dużo humoru i moc walki. Zwiastun jest ekstra i po raz pierwszy realnie przedstawia film, który jest również ekstra :)

 
Źródło: youtube.com

MOJA OCENA FILMU: 8,5/10


Film godny uwagi i polecenia. Do naszych kin wejdzie 14 marca.
 

2 komentarze:

  1. Dokładnie, film jest świetny. Na początku Matthew McConaughey nawet nie poznałam, niesamowita metamorfoza. A że Jared Leto wcielił się w rolę Rayona dowiedziałam się dopiero z jego nominacji do Oscara :)
    Pozdrawiam,
    Sandra - My ordinary life

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja natomiast mówię do męża, że "ten transseksualista jest podobny do tego gościa, który grał w requiem dla snu....", którym to jest oczywiście Jared Leto ;) także metamorfozy niezłe jak cały film! :) pozdrawiam
      Kasia

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...