Wilcza krew

Źródło: kadr z filmu Wilk z Wall Street

Wilk z Wall Street pomimo świetnej obsady (Leonardo diCaprio) nie porwał mnie w wir przygód głównego bohatera.  Ciągnął się ten film strasznie, a sama fabuła nie była zbyt oryginalna. Nie działo się nic godnego uwagi, a sam seks na przemian z narkotykami i forsą to dla mnie trochę za mało….

Nawet nie ma co tu za bardzo opisywać, film opowiada o Jordanie i jego błyskawicznej karierze na Wall Street (Bardziej  rozwinęłam się o filmie w poprzednim poście, gdzie wówczas podchodziłam bardziej entuzjastycznie do filmu). Szybki sukces i mnóstwo pieniędzy sprawiły, że czuł się Panem i Władcą. Pokusy czaiły się na każdym zakręcie i nic go nie powstrzymywało. Czuł się wręcz bezkarny.... do pewnego momentu….

MOJA OCENA FILMU: 6/10

Mój przepis na drinka Wilcza Krew, wcale nie jest taki nie zdrowy jak to zwykle bywa przy alkoholu ;)

Przepis na Wilczą Krew:

Czas przygotowania: 15 minut; Wersja: alkoholowa/bezalkoholowa; Porcja: dla dwóch osób;

Składniki:

- 330ml soku pomidorowego;
- Sok z 1 grejpfruta
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- Sok z 1 dużej pomarańczy
- 2/3 kieliszki domowej wiśniówki
- Opcjonalnie: 2 łyżeczki cukru brązowego
- Rabarbar 

Sposób przygotowania:

- Wszystkie owoce poza rabarbarem, mieszamy ze sobą np. w shakerze dodajemy alkohol i przelewamy drinka do lampek;
- Dekorujemy rabarbarem lub innym ulubionym warzywem ;)

Drink momentami może wykręcić buzię ;) ale wiedząc, że jest w nim duża dawka witamin to przestaje mieć to znaczenie.

                           Smacznego :)