środa, 12 lutego 2014

Zupa porowo-selerowa z przepisu Bridget Jones


Źródło: kadr z filmu Dziennik Bridget Jones
Dziennik Bridget Jones jest ulubionym filmem wielu kobiet i potrafią go oglądać kilkanaście razy. Na mnie jakoś takiego wrażenia nie zrobił. Jest śmieszny, ale żebym do niego wracała z sentymentem i oglądała co jakiś czas, to raczej nie. W każdym razie mam nadzieje, że wszystkim fankom spodoba się poniższy przepis…. :)

MOJA OCENA FILMU: 7/10

Film opowiada o samotnej 30sto paro letniej kobiecie, która ponoć reprezentuje większość kobiet w tym wieku…. Pewnego dnia postanawia się ogarnąć, wziąć życie w swoje ręce i w związku z tym zaczyna pisać intymny dziennik. Pisze w nim przede wszystkim prawdę: co myśli o mężczyznach, jak kobiety oszukują siebie, że się odchudzają, o rzucaniu nałogów oraz o seksie. Sama Bridget (Renée Zellweger) wydaje się czasami nie ogarnięta. Miewa wpadki w swoim codziennym życiu, które są pożywką dla innych, aby mogli się pośmiać. 

W dniu, w którym Bridget została doceniona w pracy postanowiła co nie co ugotować. 

Bridget: „Jestem geniuszem anteny. Uczczę urodziny gotując
dla przyjaciół. Coś czuję, że w kuchni też jestem geniuszem.”

Bridget Jones postanowiła ugotować zupę porowo-selerową. Hmm, początek robienia zupy u mnie wyglądał podobnie jak u  naszej bohaterki, ale chyba w między czasie coś się nie dogadałyśmy ;) I teraz ciężko stwierdzić, która z nas jest tym geniuszem w kuchni ;)
Źródło: kadr z filmu Dziennik Bridget Jones
Przepis na zupę porowo-selerową:

Porcja dla 4 osób;

Składniki:

- 1 mniejsza główka selera
- 2 białe części poru
- 1 ziemniak
- Przyprawy: sól, pieprz, bazylia

Sposób przygotowania:

- Do garnka wrzucamy umyte i pokrojone warzywa, zalewamy wodą, dodajemy łyżeczkę soli i gotujemy do momentu, aż warzywa zmiękną
- Zupę miksujemy blenderem do uzyskania tak zwanej papki
- Przyprawiamy zupę do smaku




                   
                           SMACZNEGO! :)
P.s. świetnie smakuje z grzankami czosnkowymi


 
 

Po pewnym czasie Mark (Colin Firth) na pytanie Bridget jak zupa, odpowiada jej: „świetnie, jest yhmm niebieska….”. Okazuje się, że związała warzywa niebieskim sznurkiem, który puścił w wodzie kolor :) Oczywiście przyjaciele, jak to przyjaciele,  kosztując zupę, krzywiąc się mówią: „pycha”, „świetna”, „ten bukiet smaków” ;)



W każdym razie ja zapomniałam o sznurku :( i teraz nie wiem czyja zupa lepsza? :p Na pociesznie Bridget z jednym się zgadzam, z wypowiedzią Marka: „ale to dobrze, mało jest niebieskiego jedzenia” ;) 

moja zupa

zupa Bridget Jones



               Kontra 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...