Stwierdzam, że wszystko co średniowieczne już mi się przestaje podobać :( poza wypiekami i śniadaniem na murze nie przekonała mnie żadna potrawa (no dobra zupa fasolowa jest bardzo dobra :p). A teraz groch…. Szczerze, jadłam go po raz pierwszy w życiu. Jest w porządku, ale bez szału. Raczej nie zagości na stałe w mojej kuchni. Poniżej przepis na proste przygotowanie, zdrowego grochu :)
Przepis
na Średniowieczny smażony groch:
Czas
przygotowania: 40 minut; Przepis na 3-4 porcji;
Składniki:
- 2 szklanki
żółtego, łupanego grochu
- 6 szklanek wody
- Gałązka natki pietruszki
- Gałązka świeżego tymianku
- 12 obranych cebulek perłowych, w całości (ja dałam 5 i jak dla mnie w zupełności wystarczy- kwestia smaku)
- Gałązka świeżej mięty
- ½ łyżeczki szafranu plus szczypta
- 2 łyżki oliwy
- Szczypta soli
- 1 łyżeczka Poudre Douce
- 6 szklanek wody
- Gałązka natki pietruszki
- Gałązka świeżego tymianku
- 12 obranych cebulek perłowych, w całości (ja dałam 5 i jak dla mnie w zupełności wystarczy- kwestia smaku)
- Gałązka świeżej mięty
- ½ łyżeczki szafranu plus szczypta
- 2 łyżki oliwy
- Szczypta soli
- 1 łyżeczka Poudre Douce
Sposób
przygotowania:
- Groch wrzucamy do garnka i zalewamy wodą. Dodajemy zioła oraz cebulę. Jak warzywa zmiękną to wyciągamy łyżką cedzakowa zioła i cebulę. Groch gotujemy jeszcze około 30-40 minut
- Zioła osuszamy i drobno siekamy. Eh,
widzę, że znowu jakimś cudem nie doczytałam, aby nie kroić cebuli….hmm no cóż
ja ją pokroiłam :/
- Gotowy groch przekładamy na patelnię, dodajemy CAŁĄ cebulę oraz posiekane zioła. Groch przyprawiamy szafranem, solą i oliwą
- Całość podsmażamy na średnim ogniu około 5 minut, ciągle mieszając
- Gotowy groch przekładamy na talerz i posypujemy szczyptą szafranu i Poudre Douce
- Gotowy groch przekładamy na patelnię, dodajemy CAŁĄ cebulę oraz posiekane zioła. Groch przyprawiamy szafranem, solą i oliwą
- Całość podsmażamy na średnim ogniu około 5 minut, ciągle mieszając
- Gotowy groch przekładamy na talerz i posypujemy szczyptą szafranu i Poudre Douce
SMACZNEGO! :)
Źródło przepisu: książka "Uczta Lodu i Ognia", str. 48-49
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz