Okej, trochę przepisów przeskoczyłam, ale nie
dlatego, że już ich nie wykonam, tylko postanowiłam iść za moimi smakami. Także
trochę namieszam, ale nie szkodzi. Pichcenie będzie, a przecież o to chodzi.
Południe…. Brzmi jakoś cieplej, przyjemniej i
smaczniej ;) niż rozgrzewające, tłuste i mięsne jedzenie w zimnych regionach.
Mam nadzieje, że się nie mylę i faktycznie będzie smaczniej :)
1.
Czarny chleb
2.
Zupa z porów
3.
Szesnastowieczny duszony królik (mam
nadzieje, że uda mi się go zrobić)
4.
Zwędzone ciasteczka Aryi
5.
Tarta z borówkami
6.
Bezowe łabędzie
7.
Średniowieczne herbatniki miodowe
No całkiem ładnie brzmią powyższe pozycje
kulinarne :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz